OBRAZY PRZEJEZDNE || DRIVEN PAINTINGS

1997 - 2009

"O Piotrze C. Kowalskim, który w 1998 roku ustawił białe blejtramy na chodniku ulicy Głogowskiej w Poznaniu, tuż przy jezdni i oddzielającej ją od chodnika barierce można na początek powiedzieć, że podobnie jak Białoszewski „ustawił to na drobiazg”. (...) Eksperyment Kowalskiego zakładał, przeciwnie niż przeżycie miasta Białoszewskiego, zachowanie śladu – obrazu. Pacyny błota rozpryskiwanego przez przejeżdżające Głogowską samochody, które pokryły dolna część blejtramu i kurz miejski miały pozostać, by przeniesione w nową przestrzeń galerii uobecniać w niej miasto. „Brud” językowy z opowiadań Białoszewskiego znalazł swój odpowiednik w zabrudzonej przez rytm miejskiego ruchu ulicznego blejtramie. Neutralny kod językowy jest dla pisarza w przybliżeniu tym samym, czym dla malarza zagruntowany, biały blejtram. Miasto wtłacza w nie swoje rytmy, rysując wyraźny, błotnisty kardiogram. Rzecz najważniejsza pojawia się wszakże dopiero w środkowej i górnej części malowanego przez miasto obrazu. Kowalskiemu, jak prawdziwemu łowcy śladów, udało się uchwycić znaki pozostawione przez mieszkańców miasta: krople farby pozostawione przez malarza barierki, przy której blejtram został ustawiony, ślady po naklejonych i zerwanych przez autora plakatach. Wszystkie razem w sposób nieodparty prezentują nam sylwetę miasta przypominającą prace panoramistów – autoportret miasta, zapis jego zróżnicowanych rytmów. Zrealizowany zgodnie z rytmem toczącego się w nim życia, z materii, w której to życie się realizuje. Tym, co łączy eksperymenty poety i malarza z przestrzenią miejską okazuje się nie tylko dążenie do jej bezpośredniego uobecnienia się w materii dźwiękowej czy wizualnej, którymi się posługują. Myślę, że najważniejsze staje się dążenie do afirmacji miasta takim, jakim jest, miasta uwolnionego od wszelkich utopii. Skoro sobie uświadomimy, że głosy, ślady i ruch nie są radykalnie różnymi bytami, ponieważ nimi wszystkimi kieruje miejska rytmika, pozostaje tylko – zdają się mówić artyści – zwrócić się do samego miasta, by zapisało w dostępnych nam kodach, przefiltrowany przez ludzkie ciało i umysł."
Ewa Rewers (2000)

25_43-cdfinal.jpg
       
25_41-cd1998.jpg
       
25_40-obrprzejezd.jpg
       
25_44-obrprzejezd.jpg
       
25_przejezdn-milicz---2009-7.jpg
       
25_przejezd-milicz---2009-3.jpg
       
25_przejezd-milicz---2009-6.jpg